Wczoraj przed południem patrol drogówki ukarał mandatami kierowców pięciu samochodów, którzy pozostawili swoje auta w miejscu obowiązywania znaku zakazu zatrzymywania się przy ul. Boboli w Bielsku-Białej. Policjantów wezwali na pomoc strażnicy miejscy.

 - Zostaliśmy wezwani przez dyżurnego straży miejskiej, który przyjął zgłoszenie o pojazdach parkujących w miejscu obowiązywania zakazu. Parkowało pięć pojazdów, stwarzając zagrożenie szczególnie dla pojazdów wyjeżdżających z parkingu, których kierowcy wykonują manewr cofania. Podjęliśmy decyzję o odholowaniu pojazdów. Gdy czekaliśmy na przyjazd lawet, przyszło do nas trzech kierowców. Wszyscy zostalii ukarani mandatami - powiedział nam asp. Sławomir Wojtuszek z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej.

Policja podkreśla, że część kierowców nie korzysta z płatnych parkingów w obrębie Szpitala Wojewódzkiego, narażając się na dodatkowe wysokie koszty związane z procedurą odholowania aut. Kierujący parkują na trawnikach lub na drogach dojazdowych do posesji. O problemie parkowania aut w obrębie skrzyżowania ul. Boboli pisaliśmy również w artykule Kilkadziesiąt wniosków do sądu - foto.

 - Przyjechałam do szpitala z chorą mamą. Ma teraz podłączaną kroplówkę. Wiedziałem o zakazie parkowania. Poszłam do mamy po pieniądze, bo nie miałam przy sobie gotówki. Gdy wróciłam do samochodu, podszedł do mnie policjant i wypisał mandat. Na terenie szpitala nie znalazłam żadnego bankomatu. W pierwszej kolejności myślimy o zdrowiu pacjenta i rodziny, a później o parkowaniu auta - przekonywała nas jedna z kierujących, którą ukarano mandatem.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro