Przeszło dwie godziny "katowano" wczoraj decybelami mieszkańców budynków, położonych w obrębie stadionu przy ul. Żywieckiej w Bielsku-Białej. Jeden, dwa, trzy, jeden, dwa trzy - odliczanie, przeplatane dźwiękami momentami bardzo głośnej muzyki, skutecznie zakłóciło życie bielszczan. 

Zestaw kolumn zamontowano pod zadaszeniem stadionu, tyłem do budynku KMP i budynków przy ul. Rychlińskiego. Głośne próby sprzętu audio skutecznie zagłuszały słuchanie domowego radia. - Dzwoniłam na policję, dyżurna powiedziała, że muzykę również słyszy. Może ta pani chce słuchać tej muzyki, ale ja jestem po pracy i nie mam na to ochoty. Chcę, aby było w miarę cicho. Ten dźwięk się odbija od budynków, co dodatkowo potęguje hałas. W tym przypadku policja nie chciała zareagować. Ja rozumiem, że próby trzeba przeprowadzić ale nie aż tak głośno - powiedziała nam zbulwersowana mieszkanka osiedla Grunwaldzkiego.

Interwencję podjął około godz. 20.31 patrol Straży Miejskiej. Gośna muzyka i próby ucichły. Jak dowiedział się nasz portal próby sprzętu audio przeprowadza zewnętrzna firma z Poznania. Testy nagłośnienia zaplanowano na środę i czwartek bieżącego tygodnia.- Mecze kończą się o godz. 22.30, czy na meczach też będzie tak głośno? Cisza nocna ciszą nocną, ale kultura dzienna też obowiązuje - dodaje mieszkanka ul. Rychlińskiego.

Tekst i foto: Mirosław Jamro