Znaczne siły straży pożarnej, policji i Straży Miejskiej usuwają skutki podmuchów bardzo silnego wiatru. Na ul. Bystrzańskiej na nowy wóz bojowy JRG1 spadło potężne drzewo. Minionej nocy w Bielsku-Białej drzewa spadły na kilkanaście aut. Halny zerwał dwa dachy i naderwał trzeci.

Dźwięk syren alarmowych raz po raz zakłócał tej nocy spoczynek bielszczan. Według komunikatu Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych, który zaktualizowano w ciągu nocy, średnia prędkość wiatru na obszarze Beskidu Śląskiego i Żywieckiego miała wzrosnąć do 45-60 km/h, w porywach do 105 km/h, z południa i południowego zachodu. W Bielsku-Białej służby ratunkowe pracowały w różnych częściach miasta. Działania ratunkowe prowadzono m.in. w rejonie:

- ul. Armii Krajowej - drzewo zatarasowało ulicę.
- ul. Partyzantów na wysokości skrzyżowania z ul. Bora-Komorowskiego – trzy drzewa zatarasowały dwa pasy ruchu w kierunku Bystrej. Zagrożenie usuwał zastęp Wojskowej Straży Pożarnej.
- ul. Bystrzańska na wysokości skrzyżowania z ul. Fabryczną - potężne drzewo zatarasowało ulicę. Wiatr przechylił latarnię uliczną. Gdy strażacy usuwali zagrożenie, na ich nowy wóz bojowy spadło drugie drzewo. Strażakom nic się nie stało, gdyż zdążyli w porę odskoczyć.
- ul. Kochanowskiego - drzewo oraz przewody zatarasowały ulicę. Miejsce zdarzenia zabezpieczyły dwa patrole policji.
- ul. Kustronia - wiatr zerwał około 150 m kw. blaszanego dachu, jego elementy rozrzucone w promieniu kilkudziesięciu metrów. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej.
- ul. Dąbrowskiego - drzewo zatarasowało ulicę.
- ul. Maczka na wysokości ul. Piaskowej - potężne drzewo zatarasowało oba pasy ruchu.
- ul. Rychlińskiego - drzewo spadło na cztery samochody osobowe. - Jakiś czas temu sygnalizowałem, że to drzewo jest w fatalnym stanie, ale nikt się tym nie przejął, nie zrobiono nic - powiedział nam właściciel dwóch uszkodzonych aut, które były zaparkowane obok siebie. W akcji usuwania zagrożenia uczestniczyły dwa zastępy straży pożarnej.
- ul. Dmowskiego - drzewo spadło na cztery samochody osobowe.
- ul. Żywiecka na wysokości skrzyżowania z ul. Krasickiego - wskutek podmuchów silnego wiatru nieprawidłowo zabezpieczone rusztowanie budynku przechyliło się o około 30 stopni. Rusztowanie doraźnie zabezpieczył linami zastęp OSP. Zablokowano dwa pasy ruchu w kierunku centrum miasta.
- ul. Długa - drzewo zablokowało wyjazd z zajezdni MZK.
- ul. Piłsudskiego na wysokości SDH Klimczok - na jezdnię spadło kilkadziesiąt metrów poszycia dachu, zablokowane oba pasy ruchu. Na miejscu zdarzenia pracuje kilka zastępów straży pożarnej, policja oraz Straż Miejska.
- pl. Ratuszowy - ktoś zaparkował samochód osobowy na drodze dojazdowej do banku. W samochód uderzył płot, który odgradzał miejsce robót budowlanych przy dawnej remizie strażackiej.
- ul. Grażyny - potężne drzewo oparło się o dom jednorodzinny. Ze względu na silne podmuchy wiatru oraz ograniczoną ilość miejsca akcja usuwania zagrożenia będzie trudna i podzielona na co najmniej dwa etapy. - Jak tak dalej będzie wiało, to drzewo rozwali mi cały narożnik budynku - obawiał się bielszczanin.
- ul. Cieszyńska na wysokości ul. Spółdzielców - potężne drzewo oraz latarnia uliczna zatarasowały oba pasy ruchu. - Drzewo przez jakiś czas wisiało na przewodach. Parę minut po tym jak ekipa pogotowia energetycznego wyłączyła prąd, runęło na ziemię, zrywając kable - powiedział nam policjant zabezpieczający miejsce zdarzenia. Drogę zamknięto dla ruchu w obu kierunkach. Akcja służb może potrwać do godz. 3.45. - Ten „baobab” jest tak duży, że nasze piły go „nie obejmują” za jednym cięciem.
- ul. Pod Grodziskiem - drzewo spadło na dwa auta.
- ul. Pszczela - drzewo zatarasowało ulicę.
- ul. Batorego - strażacy zabezpieczają naderwany dach.

W różnych częściach miasta wiatr zerwał bannery reklamowe, tablice informacyjne i znaki drogowe. Na części bielskich ulic leżą mniejsze i większe gałęzie oraz konary drzew. Niektóre zagrożenia usuwano w ciągu kilkunastu minut, inne w ciągu 1-2 godzin. Usunięcie najpoważniejszych zniszczeń nastąpi dopiero po ustaniu wiatru.

Aktualizacja: 5 marca 2017, godz. 8.11

Nadal trwa akcja usuwania zniszczeń, które wyrządził nocny halny. Wszystkie służby są w pełnej gotowości. Ul. Piłsudskiego na wysokości SDH Klimczok jest zablokowana dla ruchu w obu kierunkach. Według szacunków, na jezdni i pobliskim parkingu zalega hałda trzech ton elementów dachu o łącznej powierzchni 8x5 m kw. i wysokości 2 m. Do jej usunięcia potrzebny będzie ciężki sprzęt. Policja wyznaczyła objazdy.

Tekst i foto: Mirosław Jamro

Film: Suchy