Około godz. 20.40 na skrzyżowaniu ul. Wyzwolenia z ul. 11 Listopada doszło do potrącenia rowerzysty. Mężczyzna, który jechał rowerem „pod prąd”, wydmuchał blisko dwa promile. Został odwieziony do szpitala.

55-letni rowerzysta, jadąc ul. 11 Listopada w kierunku placu Wojska Polskiego, zignorował znak B-2 - zakaz wjazdu. Wyjeżdżając ze strefy zamieszkania, nie ustąpił pierwszeństwa kierującej samochodem osobowym alfa romeo, który poruszał się ul. Wyzwolenia w kierunku ul. Piłsudskiego, w wyniku czego doszło do zderzenia obu pojazdów.

Z relacji pieszych wynikało, iż wskutek zderzenia rowerzysta przeleciał w powietrzu około 3-4 metrów. Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację. W szpitalu okazało się, że rowerzysta nie doznał obrażeń ciała zagrażających życiu lub zdrowiu. Policja skieruje wniosek do sądu o wymierzenie kary. Na miejsce zdarzenia był również dysponowany zastęp Wojskowej Straży Pożarnej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro