Ponad 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca subaru, który poruszał się ul. Kwiatkowskiego w Bielsku-Białej. Mężczyznę ujął kierowca innej osobówki.

Do zdarzenia doszło około godz. 4.10 na wysokości bramy FCA Powertrain Poland. Kierujący osobowym subaru poruszał się ul. Kwiatkowskiego w kierunku ul. Czerwonej. - Gdy mężczyzna zatrzymał samochód i wysiadł, jego zachowanie wskazywało, że może być nietrzeźwy. Podbiegłem do jego auta, wyciągnąłem ze stacyjki kluczyki i wezwałem policję - relacjonował kierowca innego auta.

Pierwsze badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca subaru ma ponad 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Dziewczyna mnie wyrzuciła z domu… Na ul. Grażyńskiego chcieli mnie pobić… co miałem zrobić? - bełkotał kierowca subaru. - Ten pan ma za dużo w czubie, żeby być wiarygodnym, a poza tym, to nie usprawiedliwia kierowania autem pod wpływem alkoholu - skwitowali policjanci.

W samochodzie subaru uszkodzona była przednia prawa felga wraz z oponą oraz nadkole. Kierowcę przewieziono do komisariatu, a pojazd odtransportowano na lawecie.

Tekst i foto: Mirosław Jamro