Około godz. 16.00 oficer dyżurny policji w Bielsku-Białej otrzymał zgłoszenie zaginięcia 74-letniego bielszczanina Adama Byrskiego. Wieczorem do poszukiwań zaangażowano znaczne siły różnych służb mundurowych.

- Zaginiony wyszedł z domu przy ul. Konopnickiej około godz. 13.00. W chwili zaginięcia ubrany był w polar koloru khaki, granatowe spodnie dresowe, czarne buty skórzane. Mężczyzna może potrzebować pomocy medycznej, cierpi na zaniki pamięci - powiedziała nam podinsp. Elwira Jurasz z KMP w Bielsku-Białej.

Punktem koncentracji służb był teren przy III Komisariacie Policji. W poszukiwaniach uczestniczyło piętnaście zastępów straży pożarnej z Bielska-Białej oraz powiatu bielskiego i żywieckiego, kilkudziesięciu policjantów, strażnicy miejscy oraz grupy ratowniczo-poszukiwawcze wraz z psami tropiącymi.

- Strażnicy miejscy również mieli rysopis zaginionego. Cały czas intensywnie sprawdzaliśmy monitoring miejski - powiedział nam dyżurny Straży Miejskiej. Poszukiwaniami objęte było całe Bielsko-Biała, a także miejscowości na trasie Bielsko-Biała - Wadowice. Mundurowi sprawdzali parkingi, skwery, budowy, pustostany, torowiska, brzegi koryto rzeki Białej, parki i wiele innych miejsc.

Aktualizacja: 17 stycznia 2018, godz. 01.15

- Zaginiony został odnaleziony przez policjantów w Tychach. Jest cały i zdrowy - poinformowała nasz portal podinsp. Elwira Jurasz z KMP w Bielsku-Białej.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro