Pięć zastępów straży pożarnej wysłano po otrzymaniu zgłoszenia zadymienia na klatce wieżowca przy ul. Wiśniowej w Bielsku-Białej. Powodem zadymienia był pozostawiony na kuchence posiłek bez dozoru, który się zapalił.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 21.55. - Otrzymaliśmy zgłoszenie zadymienia w wieżowcu. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że rzeczywiście jest wyczuwalny zapach spalenizny. Bardzo trudno było ustalić mieszkanie, z którego wydobywa się ten zapach. W toku czynności, po rozmowach z lokatorami, wytypowaliśmy jedno z mieszkań. Strażacy w aparatach ochrony górnych dróg oddechowych weszli do tego mieszkania za pomocą drabiny przystawnej i ugasili posiłek, który palił się na piecu. W środku na szczęście nie było poszkodowanych, lokatora też nie było - powiedział nam kpt. Łukasz Łaciok, dowódca zmiany JRG2 w Bielsku-Białej

Sprawdzono stężenie tlenku węgla, lecz zagrożenia nie stwierdzono. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, JRG2, WSP oraz patrol policji. Działania straży pożarnej zakończono po godz. 23.00.

Tekst i foto: Mirosław Jamro