Cztery zastępy straży pożarnej wysłano po otrzymaniu zgłoszenia wycieku gazu na klatce schodowej w bloku przy ul. Lenartowicza w Bielsku-Białej.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 17.06. W toku czynności ustalono, że wyciek gazu nastąpił na przyłączu gazomierza, zlokalizowanego na klatce schodowej, na ostatnim piętrze bloku. Pracownicy pogotowia gazowego zdemontowali gazomierz i zamontowali ponownie wraz z nowym uszczelnieniem. Połączenia sprawdzono. Zagrożenia nie stwierdzono.

- Jeżeli wewnątrz budynku wyczujemy gaz, to absolutnie nie wolno zapalać światła czy używać ognia. Taką informację można znaleźć w wielu różnych źródłach, ale nie wszyscy o tym pamiętają. Naciśnięcie włącznika oświetlenia może wygenerować iskrę, a to skutkuje wybuchem. Należy jak najszybciej zadzwonić pod numer alarmowy 992. Przyjedziemy i sprawdzimy, gdzie wycieka gaz - tłumaczyli pracownicy pogotowia gazowego.

W akcji uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej z JRG1, jeden z WSP oraz pogotowie gazowe. Działania służb trwały około pół godziny.

Tekst i foto: Mirosław Jamro