Pięć zastępów straży wysłano po otrzymaniu zgłoszenia zadymienia w jednym z mieszkań bloku przy ul. Czwartaków w Bielsku-Białej. Strażacy najpierw musieli ustalić, w którym segmencie budynku jest mieszkanie.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie około godz. 20.15. - Zostaliśmy wezwani do jednego z mieszkań, ale w zgłoszeniu nie podano, że blok jest podzielony na trzy segmenty - A, B i C , aw każdym z nich są mieszkania od numerów 1 - 80 (w jednym do numeru 84 - przyp. red.). Okazało się, że zgłoszenie dotyczyło mieszkania w segmencie A. Tam była osoba, która wyczuła swąd spalenizny wydobywajacy się z kratki wentylacyjnej. Sprawdziliśmy mieszkanie czujnikami tlenku węgla, ale nie stwierdziliśmy zadymienia - powiedział nam mł. kpt. Bartłomiej Ćwiertnia z JRG2 w Bielsku-Białej.

Strażacy sprawdzili również inne mieszkania, lecz zagrożenia nie stwierdzono. Zgłoszenie zakwalifikowano jako alarm fałszywy w dobrej wierze. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1 JRG2, WSP, OSP Stare Bielsko i patrol policji. Działania zakończono około godz. 20.55.

Tekst i foto: Mirosław Jamro