Dwadzieścia cztery zastępy straży pożarnej uczestniczyły w gaszeniu pożaru na terenie zakładu Lotos Terminale przy ul. Łukasiewicza w Czechowicach-Dziedzicach. Paliła się parafina, która wydostała się z dziesięciotonowego zbiornika do otuliny z wełny mineralnej.

Pożar zauważył jeden z pracowników, który powiadomił zakładowy punkt alarmowy. Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 5.16. - Zostaliśmy zadysponowani do pożaru na terenie byłej rafinerii (obecnie Lotos Terminale - przyp. red.). Ze zgłoszenia wynikało, że płonie zbiornik na terenie jednej ze spółek. Po dojeździe na miejsce pierwszych zastępów okazało się, że pali się parafina, która przedostała się z dziesięciotonowego zbiornika do izolacji termicznej tego zbiornika. W związku z pożarem, zgodnie z naszą wewnętrzną procedurą, zadysponowano zastępy straży pożarnej z Bielska-Białej i Śląska. Punkt przyjęcia sił i środków został zorganizowany na terenie bramy wjazdowej przy ul. Prusa i z tego miejsca zastępy były dysponowane na teren akcji. Pożar udało się w miarę szybko opanować, ale dotarcie do jego źródła było bardzo utrudnione, gdyż był to pożar pomiędzy ścianą zbiornika a jego otuliną - powiedział nam st. kpt. Łukasz Łaciok z JRG2 w Bielsku-Białej.

Po ugaszeniu pożaru strażacy rozebrali metalową osłonę przytrzymującą otulinę z wełny mineralnej, która została przelana. Jak dowiedział się nasz portal, działania gaśnicze były prowadzone w hali, w której stały cztery zbiorniki.

- Na szczęście, nie doszło do pożaru takiego, jak w 1971, w którym zginęło 37 osób. Oby taka sytuacja już nigdy, nigdzie się nie powtórzyła - skwitował jeden z ratowników. - Dziś nad ranem z pewnością obudziliśmy większość mieszkańców Czechowic-Dziedzic i okolic - dodał inny strażak.

W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG1, JRG2, Posterunku Zamiejscowego JRG2 w Czechowicach-Dziedzicach, JRG Mikołów, JRG Tychy, JRG Katowice, grupa operacyjna KW PSP Katowice, OSP Lipowiec, OSP Czechowice, OSP Dziedzice oraz patrole policji. Działania straży pożarnej zakończono o godz. 8.33. Przyczynę pożaru będzie ustalać policja wraz ze specjalną komisją.

Tekst, foto i film: Mirosław Jamro