Około godz. 20.20 na terenie Parku Rozrywki Energylandia w Zatorze doszło do wypadku, w którym śmierć poniósł 37-letni pracownik parku, mieszkaniec powiatu krakowskiego. Na miejscu zdarzenia pracuje policja pod nadzorem prokuratora.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że pracownik parku zauważył, że jednej z osób znajdujących się w rollercoasterze wypadł telefon komórkowy. - Mężczyzna postanowił wejść pod konstrukcję kolejki, by wyjąć telefon. Niestety, w tym momencie nadjechała kolejka i jeden z wagoników go uderzył - poinformowała nasz portal asp. sztab. Małgorzata Jurecka z KPP w Oświęcimiu.

Wskutek uderzenia 37-latek doznał ciężkich obrażeń ciała. Pomimo wysiłków ratowników jego życia nie udało się uratować. Trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności wypadku. Na miejscu zdarzenia pracuje policja pod nadzorem prokuratora. Działania dwóch zastępów straży pożarnej z JRG1 oraz OSP Zator polegają na zabezpieczeniu i oświetleniu miejsca tragedii.

Tekst i foto: Mirosław Jamro

Aktualizacja, 17 sierpnia godz. 9.50. Komunikat Parku Rozrywki Energylandia

W związku z nieszczęśliwym wypadkiem, do którego doszło wczoraj w Parku Rozrywki Energylandia w Zatorze otrzymaliśmy komunikat rzecznika prasowego parku Krystiana Kojdera.

„Wczoraj około godz. 20.30 doszło do zdarzenia z udziałem naszego pracownika - uprawnionego serwisanta, który najprawdopodobniej chcąc pomóc któremuś z naszych Klientów wszedł po telefon komórkowy, który wypadł podczas przejazdu kolejki. Chcemy w tym miejscu podkreślić, że na urządzeniu, przy którym doszło do wypadku obowiązuje absolutny zakaz korzystania i posiadania przy sobie telefonów komórkowych, jak i innych przedmiotów, które mogą wypaść podczas jazdy.

Z tego właśnie względu Klienci mają możliwość schowania swoich rzeczy osobistych w bezpiecznych schowkach, które przygotowaliśmy wraz z pierwszym uruchomieniem urządzenia. Zakaz ten przedstawiony jest w sposób czytelny (również wizualny) przy wejściu do urządzenia.

Park Rozrywki współpracuje z organami mającymi wyjaśnić przyczyny tego incydentu. Jednocześnie oświadczamy, że bezpieczeństwo naszych Klientów i pracowników jest dla nas najważniejsze i potwierdzamy, że nie było żadnego zagrożenia dla osób korzystających z urządzenia, jak również urządzenie jest w 100 proc. bezpieczne w dalszym ciągu.

Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby odpowiednio uhonorować naszego kolegę i pomóc rodzinie w tej ciężkiej sytuacji”.

Krystian Kojder
Dyrektor ds. wizerunku i rzecznik prasowy