Ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 40-letni kierowca audi, dla którego ul. Jaworzańska w Bielsku-Białej okazała się „za wąska”. Pojazd, którym kierował, z ogromną siłą uderzył w drzewo. Sprawcy zdarzenia udzielono pomocy medycznej.

Do zdarzenia doszło około godz. 00.20 na wysokości stadionu. Kierujący samochodem osobowym audi, jadąc ul. Jaworzańską w kierunku Jaworza, utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, który zjechał na trawiaste pobocze i uderzył w drzewo. Wskutek uderzenia przednią szybę auta przebiła... butelka.

Kierujący osobówką doznał niegroźnych obrażeń ręki. Zespół ratownictwa medycznego udzielił mu pomocy. Pasażerce auta na szczęście nic się nie stało. Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację. Sprawcy zdarzenia zatrzymano prawo jazdy, a do sądu trafi wniosek o wymierzenie kary.

Miejsce zdarzenia zabezpieczały dwa zastępy straży pożarnej z JRG2. - Mieli wiele szczęścia. Gdyby ten samochód uderzył z taką siłą bokiem w drzewo, to niewykluczone, że mielibyśmy do czynienia z wypadkiem śmiertelnym - podsumował jeden z ratowników. Działania zakończono po godz. 2.00.

Zaledwie kilka minut później sprawca zdarzenia z ul. Jaworzańskiej zakupił… dwie butelki piwa na stacji paliw przy ul. Cieszyńskiej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro