Około godz. 18.20 na Partyzantów w Bielsku-Białej doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Zespół ratownictwa medycznego zabrał do szpitala kobietę. Dziś po południu to już trzecie, podobne zdarzenie.

Do zdarzenia doszło na wysokości mozaiki Ignacego Bieńka. 20-letni mężczyzna z rocznym stażem za kółkiem kierujący osobowym fiatem, jadąc lewym pasem ul. Partyzantów w kierunku Bystrej, nie zachował bezpiecznej odległości za samochodem poprzedzającym, w wyniku czego najechał na tył peugeota, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych celem przepuszczenia pieszych. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.

Policjanci ruchu drogowego sporządzili dokumentację. Na miejscu były dwa zastępy straży pożarnej z JRG1. Utrudnienia w ruchu trwały około pół godziny. W szpitalu okazało się, że kobieta, która kierowała peugeotem nie doznała obrażeń ciała. Kierowcę fiata pouczono.

- Kierowcy zapominają, że to już jesień i zmieniły się warunki pogodowe. Na jezdniach może być miejscami ślisko, dlatego należy dostosować prędkość do warunków drogowych. Dziś po południu na Partyzantów to już trzecie klasyczne najechanie na tył pojazdu poprzedzającego. To, co się udawało latem, teraz może się nie udać. Noga z gazu - podkreślali policjanci z drogówki.

Tekst i foto: Mirosław Jamro