Około godz. 11.20 na drodze ekspresowej S-52 w Bielsku-Białej doszło do czołowego zderzenia tira z osobówką. Do szpitala odwieziono cztery osoby, w tym trzynastolatkę. Dwie osoby są w stanie krytycznym. Na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratora.

Do zdarzenia doszło na pasach ruchu w kierunku Cieszyna, za węzłem w Międzyrzeczu. - Zostaliśmy wezwani do wypadku drogowego z udziałem kilku pojazdów. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i udzieleniu pomocy medycznej osobom poszkodowanym. W rozbitym mitsubishi był mocno zakleszczony kierowca. By go uwolnić, musieliśmy użyć narzędzi hydraulicznych - powiedział nam mł. bryg. Witold Biela, zastępca dowódcy JRG2 w Bielsku-Białej.

W momencie przyjazdu straży pożarnej dwie pasażerki - osoba dorosła i trzynastolatka - znajdowały się poza pojazdem. Dalsze działania straży pożarnej polegały na wycięciu kawałka bariery w celu umożliwienia swobodnego wyjazdu ambulansów ratownictwa medycznego. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący ciągnikiem siodłowym volvo z naczepą typu wanna, w której było 26 ton żwiru, poruszał się drogą S-52 w kierunku centrum Bielska-Białej. W czasie jazdy doszło do pęknięcia opony w zestawie.

Wskutek pęknięcia opony na przedniej osi zestaw przebił barierę energochłonną, przejechał na pas ruchu w przeciwnym kierunku, gdzie doszło do zderzenia najpierw z naczepą ciągnika siodłowego, a następnie samochodem dostawczym oraz czołowo z samochodem osobowym mitsubishi. Na skutek zdarzenia zdemolowane zostało około 60 metrów bariery energochłonnej.

Na miejscu wypadku drogowego pracuje policja pod nadzorem prokuratora. Utrudnienia w ruchu mogą trwać do godzin wieczornych. W akcji uczestniczyło osiem zastępów straży pożarnej z JRG1, JRG2, OSP Międzyrzecze Górne, OSP Jasienica, cztery zespoły ratownictwa medycznego, służba drogowa i kilka patroli policji. Aktualnie oba pasy ruchu są zablokowane. Policja wyznaczyła objazdy. 

Tekst i foto: Mirosław Jamro