Cztery zastępy straży pożarnej wysłano po otrzymaniu zgłoszenia zadymienia na klatce kamienicy przy ul. Zamkowej w Bielsku-Białej.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 2.30. Po dojeździe na miejsce okazało się, że przypalił się posiłek pozostawiony na kuchence bez dozoru. - Mieszkam w kamienicy obok. Obudził mnie smród spalenizny. Wyjrzałem przez okno, a tam z okna budynku obok leci dym - relacjonował nam mieszkaniec sąsiadującej kamienicy. - Ognia nie było widać - dodał.

Strażacy przewietrzyli klatkę schodową i sprawdzili mieszkanie pod kątem stężenia tlenku węgla, lecz zagrożenia nie stwierdzono. Działania zakończono o godz. 2.44.

Tekst i foto: Mirosław Jamro