Około godz. 22.34 dyżurny Straży Miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w rejonie skrzyżowania ul. Mazańcowickiej z ul. Kotulińskiego ktoś wzywa pomocy. Na miejsce natychmiast wysłano patrol straży miejskiej.

Wołanie o pomoc usłyszał mieszkaniec pobliskiej posesji, który powiadomił dyżurnego Straży Miejskiej. Jak dowiedział się portal, patrol straży akurat wracał do Czechowic-Dziedzic z Ośrodka Przeciwdziałania Problemom Alkoholowym w Bielsku-Białej. Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że mężczyzna wpadł do koryta potoku Czechowickiego i nie mógł samodzielnie się wydostać.

Wezwano zespół ratownictwa medycznego oraz straż pożarną. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, iż zespół ratownictwa medycznego potrzebuje pomocy strażaków, żeby wyciągnąć mężczyznę z cieku wodnego. Poszkodowany znajdował się pod opieką ratownika na poziomie około dwóch metrów poniżej drogi - powiedział nam st. Kpt. Łukasz Łaciok, dowódca zmiany JRG2 w Bielsku-Białej.

Strażacy razem z zespołem ratownictwa medycznego przełożyli poszkodowanego na deskę ratunkową i przenieśli do ambulansu. Mężczyzna został odwieziony do szpitala. Akcja służb trwała około godziny.

Tekst i foto: Mirosław Jamro