Około godz. 16.30 na ul. Leszczyńskiej w Bielsku-Białej doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Wskutek zderzenia jeden z pojazdów uderzył w mur bramy wjazdowej na parking jednostki wojskowej.

Kierująca oplem astra, skręcając w lewo z ul. Leszczyńskiej na parking obok koszar, nie zachowała szczególnej ostrożności, w wyniku czego doprowadziła do zderzenia z samochodem osobowym peugeot. Wskutek zderzenia peugeot uderzył w ogrodzenie parkingu jednostki wojskowej.

Oboje kierujący pojazdami nie poczuwali się do winy. Kierowca peugeota twierdził, że w tym miejscu nie ma zakazu wyprzedzania, jest linia przerywana, a opel jechał wolno. Natomiast kierująca oplem twierdziła, że włączyła kierunkowskaz i zaczęła skręcać, ale peugeot jechał za szybko. Niewiele brakowało, aby sprawa została skierowana do sądu, ale po godzinie rozmów z patrolem drogówki kobieta, która kierowała oplem zdecydowała, że mandat przyjmie.

- Peugeot jest z 2012 roku. Niewiele brakło do upływu roku, jak cieszyłem się tym autem - powiedział nam poszkodowany kierowca. Samochód do naprawy już się nie nadaje, szkody są bardzo duże.

Policjanci sporządzili dokumentację, uczestniczący w kolizji byli trzeźwi. Sprawczynię ukarano mandatem i sześcioma punktami. Zatrzymano dowód rejestracyjny rozbitego peugeota.

Tekst i foto: Mirosław Jamro