Sześć zastępów straży pożarnej wysłano po otrzymaniu zgłoszenia pożaru budynku w rejonie ul. Pokrzywowej w Jasienicy. Palił się położony na wzniesieniu pustostan oddalony o około 800 metrów od zabudowań. Strażacy mieli utrudniony dojazd na miejsce akcji.

Oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie o godz. 13.08. Działania strażaków polegały na podaniu dwóch prądów wody na płonący obiekt. Po ugaszeniu pożaru pogorzelisko dokładnie przelano i sprawdzono pod kątem obecności osób trzecich, lecz nikogo nie odnaleziono.

- Nie da się w żaden sposób przewidzieć, kiedy zostaniemy wezwani do jakiegoś zagrożenia. Dziś Sylwester. Wszyscy mieliśmy plany, które trzeba było nieco zmodyfikować. Ze dwie godzinki na pewno jeszcze zejdzie. Samochody trzeba doprowadzić do porządku, umyć, zatankować, żeby znowu były w pełni gotowe do następnego wyjazdu - powiedział nam strażak uczestniczący w akcji. - Jeśli trzeba będzie, to znów wyjedziemy, by ratować czyjeś życie lub dobytek, bez względu na dzień tygodnia czy święto - dodał nasz rozmówca.

Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej z JRG2, trzy z OSP Jasienica oraz patrol policji. Przyczynę pożaru ustala policja.

- W Nowym Roku życzymy mieszkańcom Bielska-Białej i powiatów ościennych jak najmniej zdarzeń zagrażających ich życiu, zdrowiu i mieniu, a strażakom, druhnom i druhom OSP, żeby z każdego zdarzenia mogli bezpiecznie wrócić - za naszym pośrednictwem życzenia przekazał mł. bryg. Piotr Midor, dowódca JRG2 w Bielsku-Białej.

Tekst i foto: Mirosław Jamro