Kilka minut po północy oficer dyżurny MSK otrzymał zgłoszenie pożaru budynku przy ul. Strumieńskiej w Jasienicy. Właściciel nieruchomości bezskutecznie próbował samodzielnie ugasić ogień. Wysłano pięć zastępów straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policję.

Zgłoszenie wpłynęło o godz. 00.06. - Z nieprecyzyjnego zgłoszenia wynikało, że pali się dach budynku. Po dojeździe na miejsce okazało się, że pali się w piwnicy, a dym wydobywa się z okolicy dachu. Czteroosobowa rodzina zdążyła opuścić budynek przed naszym przyjazdem. Ratownicy wyposażeni w aparaty ochrony górnych dróg oddechowych weszli do kotłowni i ugasili pożar - powiedział nam st. kpt. Damian Markiel, dowódca zmiany w JRG2 w Bielsku-Białej.

Zespół ratownictwa medycznego przebadał mężczyznę, który próbował gasić pożar we własnym zakresie, lecz nie było konieczności przewiezienia go do szpitala. Wskutek pożaru spłonęły koła, opony oraz ocieplenie bojlera. W akcji uczestniczyły zastępy straży pożarnej z JRG2, OSP Jasienica, zespół ratownictwa medycznego i policja. Działania służb trwały ponad godzinę.

Tekst i foto: Mirosław Jamro