Program Narodowego Włoskiego Cyrku Medrano reklamowany jest jako widowisko, którego dotychczas Bielsko-Biała nie widziało. Trudno powiedzieć, czy zdobywcy dwóch Złotych Clownów, najbardziej prestiżowych cyrkowych nagród, nie przesadzają. Jednak w porównaniu z siermiężnymi występami cyrków z lat poprzednich - ich widowisko zachwyca.

Umiejętnościami artystów, strojami czy różnorodnością występów przypominają czasem rewię. Są pokazy, które podnoszą poziom adrenaliny, np. gdy czwórka motocyklistów jednocześnie jeździ po ścianach kuli śmierci o średnicy około czterech metrów. Podczas dwugodzinnego programu włoskich cyrkowców nie było ani chwil nudy. Nawet dwudziestominutowa przerwa stała się pretekstem, aby pokazać publiczności małe zoo, które ekipa wozi ze sobą.

Cyrk Medrano postawił na zwierzęta łatwe do udomowienia: konie, wielbłądy, żyrafy i słonie. Pokazy w ich wykonaniu nie porażają jednak tanim efekciarstwem, lecz estetyką. Występy odbywaja się na terenie lotniska w bielskich Aleksandrowicach.

Foto: Piotr Bieniecki