Przy -7 st. C i przy opadach śniegu w Białce Tatrzańskiej odbyły się zawody o Puchar Reksia. Zainteresowanie największą w Polsce imprezą narciarską dla dzieci, którą wymyślono w Bielsku-Białej jest ogromne. Miesiąc temu na stoku Dębowca zabrakło numerów startowych. Podobnie było wczoraj na Podhalu.

Już po raz drugi Puchar Reksia, największa w Polsce impreza narciarska dla dzieci będąca dla wielu młodych narciarzy początkiem przygody ze sportową rywalizacją, rozegrana została dwukrotnie. Na stoku Dębowca w Bielsku-Białej zawody odbyły się 18 lutego, a wczoraj Reksio gościł na stoku przy hotelu Bania w Białce Tatrzańskiej (relację z bielskiej części zawodów znajdziesz w artykule Na Dębowcu rodzą się mistrzowie. Wszyscy odebrali medale!).

W obu przypadkach organizatorzy przygotowali 400 numerów startowych i limit ten został wyczerpany na długo przed rozpoczęciem rywalizacji. W zawodach uczestniczyły nie tylko młodzi narciarze z Beskidów i Tatr, ale również z dalszych rejonów Polski, m.in. z Warszawy i Sanoka. Głównym motywem Pucharu Reksia jest wspólna zabawa, przy czym każdy zawodnik może liczyć na medal.

Puchar Reksia to impreza, której celem jest propagowanie idei sportów zimowych, integracji społeczności narciarskiej, idei fair play oraz hartowania sportowego ducha najmłodszych. Wydarzenie to zostało na stałe wpisane do kalendarza imprez FIS. Portal bielsko.biala.pl jest patronem medialnym 7. Pucharu Reksia. Zawody prawdopodobnie na stałe będą odbywały się w Bielsku-Białej i w Białce Tatrzańskiej.