Ponad 1,6 tys. zawodników z 33 krajów na trzy dni zmieniło Bielsko-Białą w europejską stolicę karate. Na Polish Open - XII International Karate Grand Prix zjechali goście z całego świata. Najliczniej reprezentowane są Polska, Dania, Czechy, Ukraina i Białoruś, ale są też zawodnicy z takich egzotycznych krajów, jak Nowa Zelandia, Kamerun czy Zimbabwe. To największy turniej karate w środkowej Europie, a być może nawet na całym kontynencie.

Organizatorem zawodów jest Polska Unia Karate powstała w 2017 w Bielsku-Białej i będąca jednocześnie jedyną organizacją w Polsce zrzeszoną w World Karate Federation. Polish Open to jeden z trzech turniejów eliminacyjnych PUK, która wystawia zawodników reprezentujących Polskę na najbardziej prestiżowych imprezach karate, w tym mistrzostwa świata WKF. Najbliższy turniej tej rangi odbędzie się 6 listopada w Madrycie.

Na Polish Open tocza się walki w dwóch kategoriach: kata i kumite. Kata to ustalony wcześniej schemat ruchowy polegający na wykonywaniu przez zawodników obron i ataków. Oceniania jest dynamika i zgodność z regulaminem. Na bielskich zawodach niektóre kata były oceniane w nowym systemie WKF, który będzie obowiązywać na igrzyskach olimpijskich w Tokio, gdzie karate w tej wersji zadebiutuje. Pierwsze miejsce w kategorii kata drużynowe zdobył klub Atemi Bielsko-Biała.

Kumite to z kolei walka dwóch zawodników zdobywających punkty za udane uderzenia, kopnięcia i podcięcia. Dziś w hali pod Dębowcem będzie można obejrzeć walki z udziałem najmłodszych karateków.