Ulica Cieszyńska jest "kolebką" sukcesu Bielska w erze przemysłowej. Traktem Cesarskim przebiegały również szlaki kupieckie. Przy tej ulicy sukiennicy budowali swoje domy i warsztaty, bogacąc się szybko na wytwórstwie i handlu, a potem inwestując zarobione środki w nowe technologie produkcji. Dzięki temu wraz z powstaniem przemysłu miasto szybko się zindustrializowało - takie i inne ciekawostki poznali uczestnicy wczorajszego spaceru pod kierunkiem nieocenionego pasjonata miasta Konrada Korzeniowskiego.

„Ulica Cieszyńska odkrywa tajemnice” - to temat wczorajszej wycieczki w ramach projektu „Historyczne szlaki Bielska-Białej”, który realizuje Stowarzyszenie Olszówka. Jego uczestnicy pod opieką fachowych przewodników przemierzają Bielsko-Białą, poznając dzieje miasta oraz historie ludzi przez wieki w nim żyjących. Ul. Cieszyńska to zachodni odcinek „Traktu Cesarskiego”, który powstał w II poł. XVIII wieku jako droga bita dla połączenia stołecznego Wiednia z Galicją, nową jednostką administracyjną przyłączoną do Austrii po rozbiorze Polski.

Zdjęcia z prywatnego archiwum

Droga prowadziła aż do Lwowa poprzez Kraków. Odcinkowi ulicy wiodącemu przez Bielsko od strony Aleksandrowic po Rynek nadano nazwę Cesarska (Kaiserstrasse) dla uczczenia przejazdu nią w 1880 roku cesarza Franciszka Józefa I podczas podróży wizytacyjnej do Krakowa. Sobotnią wycieczkę poprowadził Konrad Korzeniowski, pasjonat historii miasta.

Podczas zwiedzania prezentowano archiwalne zdjęcia, zarówno publicznie dostępne, jak i z archiwum prywatnego pana Konrada. Na fotografii sprzed kilkudziesięciu lat jeden z uczestników spaceru rozpoznał swoje rodzeństwo.

Wybrane ciekawostki, które poznali uczestnicy wycieczki po ul. Cieszyńskiej

1/ W 1895 powstały wodociągi w Bielsku. Wraz z przyłączeniem do niego nieruchomości właściciele kamienic przy Rynku zmuszeni byli likwidować studnie. Te z kolei często znajdowały się nieopodal kloaki, więc woda w nich nie była czysta i likwidowano je bez wielkich oporów.

2/ Jeszcze na przełomie XIX i XX wieku plac św. Mikołaja był chaotycznie zabudowany. Przed kościołem znajdowały się m.in. gmach szkoły (Katolickiej Chłopięcej Szkoły Powszechnej) oraz magazyny i targ mięsny z infrastrukturą. W wyniku starań ówczesnego proboszcza dr Josefa Bulowskiego na początku XX wieku budynki zburzono, a na ich miejscu rozbudowano katedrę św. Mikołaja. Przed budynkiem był plac z pięknym skwerem, który istniał do 1945 roku, kiedy na jego miejscu powstał cmentarz żołnierzy radzieckich. Na placu stanął też nieistniejący już Pomnik Wdzięczności.

Proboszcz przyznał się do ojcostwa

3/ Kamienica Brochmanów (obecnie Cieszyńska 26) wybudowana została z brukowaną sienią i ogrodem na zapleczu. Według pogłosek, planowano tam otwarcie dyskretnego lupanaru. W wyniku działań wspomnianego proboszcza Bulowskiego, powołującego się na sąsiedztwo kościoła i szkół, przybytek jednak nie powstał.

4/ Proboszcz Josef Bulowski był bardzo aktywną osobą, zasłużoną dla miasta. Miał jednak trudny, choleryczny charakter. Nawet gdy przyznał się do ojcostwa, nie stracił szacunku wśród parafian. Nie był obdarzony godnościami kościelnymi. Mimo tego pochowano go w ornacie, a nie w samej albie.

5/ Przed drugą wojną światową w zdominowanym przez ludność niemiecką Bielsku wybudowano pomnik zamordowanego prezydenta RP Gabriela Narutowicza (znajdował się na placu Mickiewicza). Po wejściu armii niemieckiej w 1939, pomnik niemal od razu rozebrano.

6/ "Krzywy mostek" kojarzony jest z mostkiem koło ratusza w Białej. Jednak pierwotnie określano tak mostek przerzucony nad potokiem nieopodal targowiska przy ul. Cieszyńskiej. Potok, nad którym stanął mostek był połączeniem strumieni: jednego wypływającego spomiędzy dwóch kamienic nieopodal i drugiego spływającego rynsztokiem od ul. Zdrojowej.

Hala targowa w noclegowni

7/ W budynkach przy ul. Lompy, które mieszczą obecnie m.in. Zespół Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych znajdowała się fabryka sukna. W dzisiejszej hali na terenie targowiska znajdowała się noclegownia robotnicza.

8/ "Na Blichu" - tak powszechnie określano okolice parku Włókniarzy i centrum Batory. Znajdowały się tam nadrzeczne, niezarośnięte drzewami tereny, na których bielono na słońcu płótna. Określenie pochodzi właśnie od bielenia.

9/ Willa przy ul. Lompy wybudowana w 1920 należała o do Karla Wolfa, właściciela fabryki sukna. Sześciopiętrowe zabudowania fabryki przetrwały do dziś przy ul. 1 Maja. Na zapleczu/podwórzu mieści się m.in. klub muzyczny Rudeboy.

10/ W kamienicy przy ul. Lompy 16 (dawniej Kozielec) mieszkał por. Aleksander "Rayski" Kunicki, zmarły w 1986 roku przedwojenny szef kontrwywiadu w Bielsku, a w trakcie drugiej wojny światowej szef wywiadu operacyjnego Batalionu "Parasol".

11/ Ul. Zdrojowa i ul. św Anny to miejsce, gdzie znajduje się wiele perełek architektury, w szczególności wille. Najokazalsza willa - Carla Johanna Bartelmussa przy ul. Zdrojowej 6 od lat popada w ruinę. Niektóre obiekty udało się z powodzeniem zaadaptować, np. Zdrojowa 10 przez Salwatoriańskim Hospicjum im. Jana Pawła II czy willa przy św. Anny 22, gdzie mieści się przedszkole "Mały Europejczyk".

Przysiadki do obserwacji ruchu

12/ Cieszyńską z czasem zamieszkało wiele biedniejszych osób, po drugiej wojnie światowej także inwalidów. Przy ulicy mieściło się mnóstwo sklepików wielobranżowych.

13/ Przy wejściu do domu przy ul. Cieszyńskiej 54 zobaczyć można popularne kiedyś "przysiadki". W zadaszonej wnęce znajdują się schody i kamienne siedziska, na których mieszkańcy spotykali się i obserwowali ruch uliczny.

14/ Bielsko-Bialski Browar założony został w 1875, a zakończył działalność w 1996. Dzisiaj na jego miejscu stoi zrujnowany budynek, trwają też prace przy budowie domów mieszkalnych. Być może jednym z powodów zamknięcia browaru była budowa osiedla Piastowskiego. Na jego terenie znajdowały się trzy ujęcia wody, z których korzystał browar. Po wybudowaniu osiedla jakość wody pogorszyła się, a zakup z innych źródeł prawdopodobnie był dla browaru nieopłacalny.

15/ W okolicach budynków po Telekomunikacji Polskiej znajdowała się Bolkowa Łąka, gdzie wypasano tam krowy, a zimą dzieci zjeżdżały na sankach.

16/ Przy ul. Cieszyńskiej 88, gdzie obecnie znajduje się pizzeria, przed wojną mieszkała rodzina Weissmanów, która została zamordowana w Auschwitz. Wojnę przeżyła tylko córka Gerda, która swoje przeżycia opisała w książce "Wszystko za życie", na podstawie której powstał film dokumentalny. Uratowana z obozu wyszła za mąż za jednego z amerykańskich żołnierzy. Wyjechała do USA i nigdy już nie wróciła do Bielska.

***

Bezpłatne wycieczki pod patronatem Bielsko-Bialskiego Towarzystwa Historycznego są dofinansowanie przez Gminę Bielsko-Biała oraz Stowarzyszenie Olszówka ze środków pochodzących z 1 proc. odpisu z podatku na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego. Terminy kolejnych niebanalnych spotkań z historią Bielska-Białej będą sukcesywnie podawane m.in. przez nasz portal. W planach jest zwiedzenie dalszej części ul. Cieszyńskiej - do Hulanki, a może nawet do lotniska.

Tekst i foto: Piotr Bieniecki