W niedzielę 10 lutego w Bielskim Centrum Kultury koncert artysty Dino D'santiago.

Dino D'santiago – zachwycona jego talentem (i bez wątpienia też powabem) Madonna zaprosiła go na swoją nową płytę. W lizbońskim finale Eurowizji kraj pochwalić chciał się nim właśnie. Tej jesieni jego album: „Mundu Nobu" zawrócił w głowie luzofońskiemu światu. A my wciąż nie możemy zapomnieć koncertu na Siesta Festivalu 2017, kiedy porwał tłumy do tańca. Zaczynał w kościelnym chórze. To poprowadziło go prostą ścieżką w kierunku muzyki soul. Wspierał swoim Jaguar Band zespół Expensive Soul i tam otrzymał portugalski Złoty Glob w kategorii "Najlepszy zespół" w roku 2011. Przełomem jednak stało się spotkanie Tito Parisa. Nagrali wspólnie piosenkę na debiutancki album Dino. Dino przy Parisie porzucił soul, odkrył w sobie afrykańską duszę i nowy album "Eva" czerpie już z niej z rozmachem. To bukiet wyrafinowanych, niekonwencjonalnych piosenek, tak odmiennych od znanych nam morn, funanan i koladeir. Dino otrzymał za tę płytę dwie nagrody "Cape Verde Music Awards" w 2014 i ruszył w trasę po całym świecie.