Jedna ręka nie klaszcze
Jedna ręka nie klaszcze (Czechy, 15)
Reż. David Ondricek. Wyk. Jiri Machacek, Ivan Trojan. 103 min.
Przemycanie wśród kurczaków zagrożonych wyginięciem orłów, kończy się dla Standy pobytem w więzieniu. Trafił tam, bo nie zdradził nazwiska swego zleceniodawcy, za co, po odbyciu kary, ma zostać przez niego sowicie wynagrodzony. Zdenek - zleceniodawca - to człowiek, którego w życiu spotkało wszystko, co najlepsze: ma restaurację, wspaniałą żonę, nieco surową, za to bardzo ekologiczną, dobrze wychowane dzieci... Wszystko układa mu się doskonale do momentu, w którym Standa wychodzi z więzienia i z pomocą jeszcze większego od niego samego nieudacznika - Ondrzeja, oraz dwóch zdziwaczałych dziewczyn, zechce wyrównać stare rachunki. Szybko okaże się, że nic i nikt nie jest tym, czym się wydaje, a spokojny świat zadrży w posadach. Film Davida Ondricka, twórcy słynnych „Samotnych“, jest jak jego główny bohater Standa (pamiętny Jakub, który z nadmiaru palonej trawy zapomniał, że ma dziewczynę): niby-przygłup, a w gruncie rzeczy wrażliwiec, który funkcjonuje na granicy rzeczywistości i fantazji, jakby unosząc się nad życiem. Z podobną dezynwolturą podchodzi do fabuły sam reżyser, który niebezpiecznie dryfuje chwilami w stronę groteski i absurdu, ale też wyraźnie podkreśla, że nie tylko o zwariowany, filmowy wygłup tutaj chodzi.
Klauzula informacyjna ›