Przez taniec wyrażają emocje. Trenują w piątkowe wieczory, gdy wielu ich rówieśników bawi się na imprezach. Młodzi ludzie z Teatru Tańca "Pasja" realizują swoje marzenia. Taniec daje im wielką radość i satysfakcję.

W przyszłym roku Teatr Tańca "Pasja" będzie świętował 10-lecie swojego istnienia. - Bardzo lubiłem słuchać "Concierto de Aranjuez" Joauqina Rodrigo i postanowiłem na zakończenie szkoły, w której pracowałem, ułożyć do tej muzyki spektakl, napisać scenariusz - mówi o początkach "Pasji" Rafał Kaźmierczyk, pomysłodawca i założyciel grupy. Wspólnie z Dobrosławą Miką, pierwszym choreografem Teatru, stworzyli przedstawienie - "Krótka historia". Rok później, oficjalnie powstała grupa teatralno - taneczna. Nazwa "Teatr Tańca" zaczęła funkcjonować jednak cztery lata później. Z czasem do zespołu dołączyła Marcelina Korzeniowska, która wraz z Panem Rafałem pełni funkcję opiekuna grupy. Oboje podkreślają, że taniec ma opowiadać pewną historię. Układali już scenariusze m.in. do muzyki z "Matrixa", z "Pasji" Mela Gibsona i Kayah z "Przedwiośnia". 

Po zrealizowaniu "Krótkiej historii" rozpoczęły się prace nad spektaklem "Little Susie" do muzyki Michaela Jacksona. W główną bohaterkę wcieliła się córeczka Marceliny. Zagrała bezbronną dziewczynkę z patologicznej rodziny, w której ojciec jest alkoholikiem. - Karolinka była ubrana na biało i trzymała wielkiego misia. Na tle ponurej sceny wyglądało to naprawdę interesująco - wspomina nasza rozmówczyni. Dziewczynka w przedstawieniu umiera. - Wtedy ojciec zaczyna zdawać sobie sprawę, że nie poświęcał córce wystarczająco dużo czasu - mówi Marcelina.

Spektakl zdobył wyróżnienie na ogólnopolskim konkursie w Przemyślu. Wystawiany był również w Warszawie. Przezwyciężyli kryzys. Jak przyznają opiekunowie, pojawiały się momenty zwątpienia w "Pasję". Wyczerpały się pomysły i siły. Trudności nie minęły po dołączeniu do zespołu drugiego opiekuna. Jak podkreślają nasi rozmówcy, często do "Pasji" przychodziły osoby, które wymagały dużej uwagi, nie wiedziały wiele o tańcu. - Teraz mamy YouTube, Facebook, jeśli kogoś nie ma na zajęciach to przesyłamy mu filmik z układem - tłumaczy Marcelina. Wcześniej, nieobecność kogoś sprawiała duży problem w treningach. Teatr Tańca nie mógł liczyć również na sponsorów. Opiekunowie i członkowie grupy wszystko opłacali sami - materiały na kostiumy, wyjazdy. Teraz zespół ma wsparcie Miejskiego Zarządu Oświaty.

Magiczny pył skrzatów

Jak podkreślają nasi rozmówcy, najwięcej sukcesów osiągnął, utrzymany w bajkowej konwencji, spektakl "Po drugiej stronie lustra". Bohaterka przedstawienia marzy o tańcu. - We śnie skrzaty posypują dziewczynę magicznym pyłem, budzi się ona, przechodzi przez lustro i trafia do innego świata - tańczy, zakochuje się - opowiadają.

Nie chcieli wystąpić w "Mam Talent"

Co ciekawe, "Pasja" dostała zaproszenie od telewizji TVN do udziału w programie "Mam Talent". Bielska grupa nie wystąpiła jednak w show. - Oceny jury często są krzywdzące dla uczestników - tłumaczy opiekunka zespołu. - Nie chcieliśmy narażać naszych najmłodszych tancerzy na takie przeżycia - dodaje. Młodzi ludzie często po przygodzie z "Pasją" nadal rozwijają swoje taneczne zainteresowania. Jedna z pierwszych tancerek Teatru jest Międzynarodowym Instruktorem Tańców Latynoamerykańskich.

Do Teatru Tańca "Pasja" może przyłączyć się każdy. Obecnie do grupy należą przede wszystkim osoby z bielskich gimnazjów i liceów. Jak podkreślają opiekunowie, wiek nie gra jednak roli. Członkowie grupy nie płacą za zajęcia. Ponoszą koszty za uszycie kostiumu. Młodzi tancerze podzieleni są na dwie grupy: początkującą i zaawansowaną. Prowadzą je instruktorki: Ewa Czubińska i Natalia Gacek. Grupa działa przy bielskim Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Armii Krajowej. - Emocje, które towarzyszą nam podczas występu są niesamowite - stoi się na scenie, światła są skierowane na nas, panuje cisza, potem jest włączana muzyka - mówi Karolina Korzeniowska, 17 - latka, związana z "Pasją" od początku jej istnienia. - Każdy występ jest ważnym wydarzeniem w moim życiu - podkreśla Michał Pierściecki, 22 - latek, w Teatrze Tańca od pięciu lat. Oboje podkreślają jednak, że treningi, szczególnie przed spektaklem, zajmują dużo czasu. - Chciałabym być tancerką, ale traktuję taniec bardziej jako hobby, czerpię z niego przyjemność - mówi Karolina. Michał marzy, żeby zostać profesjonalnym tancerzem.

Najnowszym pomysłem "Pasji" jest przedstawienie o miłości "Pergamon". Grupa zaprezentuje go podczas czerwcowego konkursu w Częstochowie.

Tekst: Anna Bodzek

Foto: Rafał Kaźmierczyk, Anna Bodzek