To może być koniec drużyny z Pewli Małej. Prezes trzeciej siły bielskiej "okręgówki" poważnie rozważa wycofanie zespołu z rozgrywek. O co chodzi?

O brak odpowiedniej pomocy ze strony gminy Świnna. Klub na bieżącą działalność w 2013 roku otrzymał kwotę 13 tysięcy złotych - większą dotację ma otrzymać A-klasowa Pewel Ślemieńska. Dodatkowo prezes klubu nie porozumiał się w sprawie dzierżawy obiektu Śrubiarni Żywiec i tym sposobem zespół miał rozgrywać swoje spotkania na tzw. "Górce" w Bielsku-Białej. Od kilkunastu dni kadra zespołu trenuje z okolicznymi klubami na Żywiecczyźnie, a sternik LKS Pewel Mała Daniel Dybczak rozważa każdą ewentualność.

- W tym momencie klub, kadra, boisko, to wszystko mieści się w moim samochodzie. Możliwa jest każda ewentualność - mówi w rozmowie z nami Dybczak, który zastrzega, że nie chce mówić czy wycofa zespół z rozgrywek. Sternik klubu przyznaje jednak, że brakuje wsparcia ze strony samorządu. Bez wsparcia gminy w infrastrukturę klubu czy działalność grup młodzieżowych, Dybczak nie zamierza inwestować w klub już ani złotówki.

bak