W szóstej kolejce pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie odnieśli piłkarze Podbeskidzia. Piłkarze Czesława Michniewicza na treningach będą jednak musieli popracować nad skutecznością.

Pojedynek przy Rychlińskiego miał być prawdziwym testem dla graczy Czesława Michniewicza, którzy po pięciu kolejkach sezonu wciąż byli bez zwycięstwa. Już w 6. minucie spotkania świetną sytuację zmarnował Dariusz Łatka, a kilka minut później "sam na sam" ze Zbigniewem Małkowskim był Aleksander Jagiełło, który trafił tylko w boczną siatkę. Kolejne dwie dobre sytuacje podbramkowe gospodarze stworzyli sobie w 25. oraz 31. minucie. Wpierw kapitalną sytuację zmarnował Damian Chmiel, a po chwili po podaniu wspomnainego wcześniej skrzydłowego spudłował Marcin Wodecki, ustawiony tego dnia na szpicy.

Po zmianie stron "Górale" wciąż byli stroną dominującą o czym najlepiej świadczy kolejne zmarnowana sytuacja Wodeckiego. W 62. minucie z pomocą bielszczanom przyszedł Piotr Malarczyk, który po podaniu Tomasz Górkiewicza wpakował piłkę do własnej bramki i to Podbeskidzie objęło zasłużone prowadzenie.

W kolejnych minutach gracze trenera Czesława Michniewicza nie zamierzali spuścić z tonu. W 67. minucie piłka do rykoszecie trafiła w Fabiana Pawelę i zmierzała w kierunku bramki, lecz z interwencją zdążyli obrońcy. Na kilka minut przed końcem spotkania ten sam zawodnik uderzył tylko w twarz Małkowskiego. W samej końcówce szansę na doprowadzenie do remisu mieli jeszcze piłkarze Korony, ale Daniel Gołębiewski zmarnował wyśmienitą sytuację pod bramką Ladislava Rybanskiego.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce 1:0 (0:0)
Bramka: Malarczyk (62' samobójcza)

Podbeskidzie: Rybansky - Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny (79. Szymanek), Górkiewicz - Łatka, Sloboda - Chmiel, Urban (46. Pawela), Jagiełło (67. Kołodziej) - Wodecki.

Korona: Małkowski - Kuzera, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak - Jovanović - Stąporski (58. Kwiecień), Janota, Sobolewski, Sierpina (74. Pilipczuk) - Angielski (50. Gołębiewski).

bak