Po raz drugi szczęśliwa okazała się tzw. "Górka" dla piłkarzy BKS Stal. Po ostatniej serii porażek tym razem bialanie zdobyli komplet punktów ogrywając Przyszłość Rogów.

Obie drużyny w pierwszej połowie grały nieźle, ale tylko jedna akcja zakończyła się bramką. W 15. minucie Marcin Czaicki wykorzystał podanie bardzo aktywnego w tej części gry Luke Uzomy i pokonał Aleksandra Plutę. W 32. minucie piłka znów wpadła do bramki Przyszłości po strzale Marcina Pontusa, jednak tym razem sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Goście z Rogowa próbowali odpowiedzieć, ale albo nie trafiali w bramkę, albo świetnie bronił Krzysztof Kozik.

Druga połowa meczu rozpoczęła się od fatalnego błędu obrony gospodarzy. Bartosz Wójcik chciał podać piłkę do Kozika, ale zrobił to tak niedokładnie, że o mały włos nie przejął jej napastnik gości. W 60. minucie Przyszłość wyrównała, a do siatki trafił Kamil Benauer. Wydawało się, że znów zwycięstwo nie będzie w zasięgu bialskiej Stali. W 83. minucie zdobyli jednak drugiego gola. Drugą asystę zaliczył Uzoma, który dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, gdzie Przemysław Brychlik skierował piłkę głową do bramki.

BKS Stal Bielsko-Biała - Przyszłość Rogów 2:1 (1:0)
Bramka: Czaicki (15'), Brychlik (83')

BKS: Kozik - Wójcik (78. Sieńkowski), Sornat, Antczak, Zdolski - Czaicki, Caputa, Luke (90. Czak), Habdas - Brychlik, Pontus (70.Lewandowski).

red