Niezwykle udanie zakończyła się sobotnia gala MMA dla zawodników bielskiego Berserkers Team. W Łobzie podopieczni Damiana Herczyka skutecznie punktowali rywali.

Robert Bryczek (MMA 4-2) zapewnił sobie komplet zwycięstw na gali pokonując przez TKO pod koniec drugiej rundy Dawida Nowaka (MMA 0-1). Bielszczanin od początku dominował w pojedynku, raz po raz trafiając rywala bitym z pełnym skrętem sierpami. Mimo, że głowa Nowaka odskakiwała po każdym z nim, ten ani razu nie upadł na matę. W drugiej rundzie już sam Bryczek zmęczył się od zadawania ciosów i tempo pojedynku spadło. Nowak jednak przyjmował kolejne uderzenia i wreszcie kiedy walka trafiła do parteru, a zawodnik z Poznania otrzymywał kolejne ciosy, sędzia zlitował się nad nim i przerwał to nierówne starcie.

Mateusz Sablik (MMA 3-0) dopisał do rekordu trzecie zawodowe zwycięstwie, stopując Piotra Rybaka (MMA 0-1). Zawodnik bielskiej filii Berserkers Team, na środku klatki, zaskoczył i zamroczył rywala serią prawy lewy sierpowy, a następnie ciosami w parterze dopełnił formalności, zmuszając sędziego Bartosza Węgielnika do interwencji kończącej starcie.

Finalista turnieju "Areny Berserkerów" Michał Wiencek (MMA 3-0) nie miał najmniejszych kłopotów z poddaniem Daniela Kolasińskiego (MMA 0-1). Wychowanek Damiana Herczyka wykorzystał błąd rywala, który sam ściągnął go do dosiadu i z tej pozycji Wiencek poszedł do kończącej walkę dźwigni na łokieć.

Niewiele brakowało by Paweł Żygliński (MMA 2-2) z Bielska-Białej odprawił Patryka Puszkarskiego (MMA 0-1) w pierwszej rundzie, ale zawodnik z Warszawy nie tylko przetrwał grad ciosów rywala z dosiadu, ale sam zaczął przeważać w drugiej odsłonie. Żygliński złapał jednak drugi wiatr w żagle w ostatnich pięciu minutach i niskimi kopnięciami oraz ponownym zdobyciem dosiadu zapewnił sobie wygraną na punkty.

red