Po sensacyjnym zwycięstwie nad Legią Warszawa w czwartek zawodnicy Podbeskidzia walczyli o ligowe punkty z Zagłębiem Lubin. "Górale" nie potrafili sprostać rywalom z dołu tabeli.

Starcie w Lubinie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 11. minucie powinno być 1:0, ale refleksem w bielskiej bramce popisał się Richard Zajac. Zawodnicy trenera Leszka Ojrzyńskiego odpowiedzieli składną akcją dziesięć minut później, ale ostatecznie strzał Krzysztofa Chrapka został zablokowany. W 30. minucie piłka w końcu znalazła drogę do bramki. Prowadzenie Zagłębiu dał Arkadiusz Piech, który mierzonym strzałem pokonał Zajaca.

Na kolejne bramki przyszło poczekać nam do zmiany stron. Po przerwie do siatki gości trafił Miłosz Przybecki, ale odpowiedź Podbeskidzia przyszła natychmiastowo. W 51. minucie w środek bramki uderzył głową Anton Sloboda, ale dobitka Fabiana Paweli znalazła już drogę do siatki. Dziesięć minut później świetną akcję pod bramką lubinian zmarnował Aleksander Jagiełło, a po chwili gospodarze strzelili trzecią bramkę. Na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Piech, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki zaskoczonego Zajaca.

Już w doliczonym czasie gry rozmiary porażki zmniejszył uderzeniem z dystansu Sloboda. Na doprowadzenie do remisu gościom zabrakło już czasu.

Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:2 (1:0)
Bramki: Piech (30', 73'), Przybecki (46') - Pawela (51'), Sloboda (90') 

Zagłębie: Ptak - Rymaniak, Bilek, Guldan, Czotra - Bonecki, Piątek - Przybecki (67. Woźniak), Kwiek, Abwo (58. Błąd) - Piech (90. Papadopulos).

Podbeskidzie: Zajac - Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny, Górkiewicz (54. Adu) - Łatka, Sloboda - Malinowski, Pawela, Jagiełło (62. Wodecki) - Chrapek (46. Deja).

red