Starcie z ostatnią drużyną rozgrywek ewidentnie nie wyszło drugiej drużynie Podbeskidzia. Bielszczanie w pierwszej połowie sprokurowali rzut karny, a punkty stracili w końcówce.

Pojedynek rozgrywany na tzw. "Górce" od początku nie był porywającym widowiskiem. Obie drużyny miały spory problem z utrzymanie się przy piłce. To przyjezdni w 7. minucie stworzyli pierwszą dobrą okazję w tym meczu, w której kunsztem popisał się Sebastian Madejki. W 24. minucie faulował w polu karnym zawodnika gości Konrad Kareta, a świetną interwencją po strzału z jedenastu metrów popisał się bramkarz Podbeskidzia II, który w ostatnim czasie znalazł się nawet w meczowej "18" Podbeskidzia na mecz z Jagiellonią Białystok. Cztery minuty przed przerwą bramkę dla rezerw zdobył Maksymilian Wojtasik po podaniu od Adriana Olszowskiego.

W drugiej połowie zespół dowodzony przez trenera Andrzeja Wyrobę próbował podwyższyć wynik spotkania, ale na niewiele się to zdało. W ostatnich minutach coraz śmielej radzili sobie goście z Jaworzna, którzy do remisu doprowadzili w ostatniej akcji meczu. Już w doliczonym czasie gry Madejskiego pokonał Przemysław Niewiedział.

Podbeskidzie Bielsko-Biała II - Szczakowianka Jaworzno 1:1 (1:0)
Bramka: Wojtasik (41')

Podbeskidzie II: Madejski - Kareta, Szymanek, Jarosz, Wentland - Zakrzewski, Fabisiak, Pelichowski (58. Gladus), Żegleń - Olszowski, Wojtasik (72. Jonkisz).

red