Ojrzyński wróci do Korony?
W niedzielę Podbeskidzie zmierzy się na wyjeździe z Koroną Kielce. Niewykluczone, że po sezonie trener Leszek Ojrzyński ponownie poprowadzi z ławki drużynę złocisto-krwistych.
Tomasz Chojnowski i Andrzej Kobylański - przez ten duet Ojrzyński w sierpniu 2013 roku opuścił Koronę Kielce by końcem października trafić do Podbeskidzia. Dziś z różnych względów w Koronie nie pracuje żaden z tych panów. Dlatego pojawia się temat powrotu szkoleniowca do Kielc. Sam zainteresowany nie wyklucza takiej możliwości, zwłaszcza, że w mieście zostawił rodzinę i przyjaciół.
Powrót jest jak najbadziej prawdopodobny. Tym bardziej, że Korona pod wodzą nowego trenera nie zachwyca, a Ojrzyńskiemu po sezonie wygasa kontrakt z "Góralami". - Póki co żadnych rozmów nie było. Czekamy na rozwój wypadków, czy klub utrzyma się w ekstraklasie - mówi o nowej umowie z Podbeskidziem 42-letni szkoleniowec, który w najbliższym czasie chce w karierze trenerskiej powalczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie. A o to w Bielsku-Białej może być trudno.
red
Komentarze 3
Działacze Podbeskidzia robią tego samego byka co zrobili niedawno w Lubinie. Miesiac temu władze KGHM ZL, powiedzieli, że nie widzą możliwości aby dalej pracowac z trenerem Lenczykiem z powodu róznic zdań. Mimo że pan Lenczyk jest dalej..... trenerem w Lubinie, gdzie jest Zagłebie?! Tak wałsnie kończy sie kiedy działacze klubowi niszczą swoimi decyzjami klub od środka.
Podbeskidzie, ma ten sam problem, chcą być przeciętni i dlatego mogą utracic naprawdę dobrego trenera, któy mógłby spokojnie z TSP zawalczyć o PP oraz o miejsce w ekstraklasie, które zagwarantuje udział w eliminacjach do ligi europejskiej. Ktos ogranicza TSP, albo prezes albo akcjonariusz wiekszościowy... . Niby z powodów finansowych, ale jak ma być większa kasa-budżet, jeżeli nie bedzie sukcesów?
Klauzula informacyjna ›