- Zawodnicy, którzy w sobotę zagrają mecz ligowy z rezerwami Górnika Zabrze mają więcej luzu - mówi o ostatnich dniach przygotowań trener Dariusz Mrózek z Podbeskidzia II.

W środę rezerwy "Górali" zagrały dwa sparingi podczas obozu w Cieszynie. Przedpołudniowy wygrali dopiero po golu w końcówce. - Brakowało nam skuteczności, stwarzaliśmy sobie dobre okazję, ale nie potrafiliśmy zdobyć gola. Nim padła zwycięska bramka nie wykorzystaliśmy m.in. rzutu karnego - mówi szkoleniowiec, który w trakciel letniej przerwy na ławce trenerskiej zastąpił Andrzeja Wyrobę.

Nieskuteczność drugi zespół powetował sobie w starciu z beniaminkiem bielskiej okręgówki. - Wyglądało to zdecydowanie lepiej. Na murawie pojawił się skład zbliżony do tego, który w sobotę powinien zainaugurować ligę - przyznaje Mrózek. Trener wie już, którzy piłkarze z kadry pierwszej drużyny do niego dołączą. - Będzie to kilku piłkarzy, ale bez żadnych szczegółów.

Sobota będzie dla "dwójki" Podbeskidzia bardzo pracowitym dniem. - O godz. 15 zagramy sparing z LKS-em Bestwina, a dwie godziny później przy Młyńskiej ruszy III liga. Skład na ligę trenuje już z mniejszymi obciążeniami, z kolei "sparingowicze" mają rytm obozowy - przypomina rozmówca, którego na pierwszym spotkaniu w roli trenera zastąpi Wojciech Fluder albo Marcin Jura.

Wynik, skład oraz strzelców sparingów z Piastem Cieszyn i MFK Karvina U19, tutaj.

bak