Niewidocznego Łukasza Mieszczaka zmienił w drugiej połowie aktywny Luke Uzoma. Bialska Stal mimo dwóch dobrych sytuacji, straciła po przerwie bramkę i dwa cenne punkty.

Starcie nieco odważniej rozpoczął zespół gości, ale to Stal była bliżej objęcia prowadzenia. W 8. minucie świetnie z ponad 25 metrów huknął Bartosz iskrzycki, ale Mateusz Deege sparował ten strzał na rzut rożny. Skuteczną akcję gospodarze przeprowadzili w 21. minucie, gdy po rajdzie lewą stroną boiska faulowany w polu karnym był Przemysław Brychlik. Rzut karny na bramkę zamienił Damian Zdolski, który uderzeniem w lewy dolny róg bramki pokonał bramkarza jastrzębian.

Przyjezdni najlepszą okazję zmarnowali przed przerwą. Szarżujący na prawej stronie Kamil Jadach był bliski pokonania Krzysztofa Kozika. Drugą połowę bardzo agresywnie rozpoczął zespół Rafała Góraka. Bliski szczęście był Filip Wiśniewski, który uprzedził bramkarza GKS-u i zza pola karnego spróbował przelobować bramkarza gości. Zabrakło kilku centymetrów.

Autorem zdjęć jest Bartłomiej Budny.
Pomeczowa wypowiedź Rafała Góraka: "Sornat zahaczył o Jadacha".

W między czasie coraz do odrabiania strat ruszył beniaminek trzecioligowych zmagań. W 65. minucie po stracie Marcina Czaickiego spóźniony Kamil Sornat - zdaniem sędziego - faulował w polu karnym zawodnika gości. Do wyrównania doprowadził strzałem z jedenastu metrów Wojciech Caniboł. Dwie minuty później bliski zdobycia drugiej bramki dla jastrzębian był Jadach.

W 72. minucie piłkę meczową zmarnował Krystian Zelek, który z najbliższej odeległości uderzył nad bramką Deege.

BKS Stal Bielsko-Biała - GKS Jastrzębie 1:1 (1:0)
Bramka: Zdolski (21' z karnego) - Caniboł (65' z karnego)

BKS: Kozik - Dzionsko, Sornat, Dancik, Zdolski - Iskrzycki (46. Zelek), Czaicki (74. Caputa), Sobala, Wiśniewski, Brychlik (74. Wójcik) - Mieszczak (46. Uzoma).