- O niekorzystnym wyniku zdecydowały głupie błędy, głupie straty. Na tym poziomie rozgrywkowym trzeba takie eliminować - mówi Mateusz Gaudyn po przegranej z Odrą Opole.

- Odra jest zespołem z innej półki niż beniaminkowie, ale była w  zasięgu - mówi piłkarz, którego bramka na początku drugiej połowy dała nadzieję gospodarzom na uzyskanie dobrego rezultatu. - Szkoda, że tylko nadzieję. Wyglądało na to, że dzięki tej bramce dobrze weszliśmy w drugą połowę meczu. Sądziłem, że oblicze spotkania zmieni się na lepsze dla nas. Ale jak mówiłem, popełniliśmy głupie pomyłki.

Teraz przed biało-zielonymi wyjazdowy mecz z Szombierkami Bytom. - Będzie szybko i "wyjazdowo" - dodaje Gaudyn mając na myśli kolejne spotkanie ze Skrą Częstochowa i Pniówkiem Pawłowice. - Zaczynając sezon mieliśmy świadomość, że tak układa się terminarz. Wiedział o tym również trener, stąd rotacje w wyjściowym składzie. W środę, w Bytomiu wyjdzie na boisko optymalna jedenastka, i jak w każdym meczu - powalczymy o trzy punkty - kończy wypowiedź dla oficjalnej strony klubu.

bak