W ostatnim meczu kontrolnym przed turniejem UEFA Futsal Cup bielszczanie zagrali z beniaminkiem czeskiej ekstraklasy. Nie było taryfy ulgowej. Rekord strzelił siedem bramek.

Prawdziwe strzelanie w ostatnim sparingu przed startem w europejskich pucharach rozpoczęło się dopiero w drugiej połowie. Przed przerwą do siatki czeskiej drużyny z Trzyńca trafił co prawda Artur Popławski i Paweł Machura, ale to po zmianie stron skutecznością imponowali nowi zawodnicy w biało-zielonych barwach. Kamil Kmiecik i Łukasz Biel, bo o nich mowa, dwukrotnie wpisali się na listę strzelców, a dzieła zniszczenia na dwie minuty przed końcem test-meczu dopełnił Radek Polasek.

Autorem zdjęć jest Bartłomiej Budny.

- Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego sparingpartnera - mówi Piotr Szymura. - Mogliśmy pograć piłką, przeciwnik pozwolił nam prowadzić grę, czyli zrobić to czego brakowało nam po grach kontrolnych z mistrzami Ukrainy i Czech. Na pewno szkoda dwóch straconych bramek, ale mecz możemy zapisać na plus - dodał nasz rozmówca, który poproszony o ocenę gry zespołu w skali 1-10, wystawiłby siódemkę. - To taka solidna siódemka. Ale lepiej oceniłbym ogólną formę zespołu.

Kapitan zespołu jest pod wrażeniem zmian jakie zaszły w hali pod Dębowcem. - Niebieski parkiet bardzo ożywia halę. Sam obiekt zrobił się bardzo przyjazny - mówi Szymura. Początek bielskiego turnieju UEFA Futsal Cup zaplanowano na środę 27 sierpnia.

Grano w systemie 2x30 minut.

Rekord Bielsko-Biała - Likop Trzyniec 7:2 (2:0)
Bramki: Popławski (4'), Machura (24'), Kmiecik (40', 56'), Biel (41' 52'), Polasek (58')

Rekord: Brzenk (Nawrat) - Machura, Popławski, Polasek, Franz, Szymura, Szłapa, Łysoń, Kmiecik, Janovsky, Mentel, Biel.

bak