Bielskie drużyny nie mają patentu na częstochowian. W pojedynku ze Skrą przegrywali piłkarze BKS Stal i remisowały rezerwy Podbeskidzia. W sobotę poległ Rekord.

Pierwsze minuty należały do przyjezdnych, ale to Skra w 8. minucie zdobyła gola. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska powracającego do składu Pawła Górę pokonał Arkadiusz Kowalczyk. Po chwili bliski drugiego trafienia był Piotr Mastelarz, który głową uderzył minimalnie obok słupka bielskiej bramki. Kolejne minuty należały już do biało-zielonych, którzy bardzo ambitnie nacierali na bramkę częstochowian.

Ich efekty zostały nagrodzone na kilka minut przed końcem pierwszej części spotkania. Po indywidualnej akcji strzał Bartosza Woźniaka jeszcze obronił bramkarz gospodarzy, ale dobitka Szymona Szymańskiego okazała się skuteczna. Po zmianie stron gra toczyła się głównie na połowie zespołu z Bielska-Białej. Dwadzieścia minut przed końcem gry piłkarzy Skry przeprowadzili decydującą akcję, po której Sławomir Piwiński uderzeniem głową wyprowadził na prowadzenie gospodarzy.

W końcówce drugą żółtą kartką ukarany został kapitan bielszczan Dariusz Rucki.

Skra Częstochowa - Rekord Bielsko-Biała 2:1 (1:1)
Bramka: Szymański (40')

Rekord: Góra - Gaudyn, Bojdys, Rucki, Waliczek - Sikora (72. Żołna), Maślorz, Szymański, Olszowski (64. Sobik) - Woźniak, Hanzel (59. Cybulski).

bak