Coraz lepiej wygląda sytuacja drugiej drużyny Podbeskidzia w trzeciej lidze. W środę bielszczanie pokonali Górnik Wesoła i tracą już tylko punkt do bezpiecznej strefy.

Co ciekawe podopieczni Dariusza Mrózka zdecydowanie lepiej prezentują się na boisku, gdy na murawie brakuje piłkarzy z szerokiej kadry pierwszej drużyny. Tak właśnie było w ostatnim spotkaniu, kiedy to do siatki przeciwnika trafiali Kamil Jonkisz czy Marcin Byrski. Wcześniej drużyna złożona wyłącznie z wychowanków bielskiego klubu wysoko pokonała m.in. wicelidera rozgrywek - Odrę Opole.