Nie tak miało być
Nie tak miał wyglądać środowy wieczór w wykonaniu bielskich siatkarzy. BBTS w trzech setach przegrał z AZS-em Częstochowa i na dłużej zadomowi się w dolnej części tabeli.
Bielszczanie rozpoczęli mecz w Częstochowie dobrze (4:1). Wraz z upływem czasu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy rozbijali BBTS zagrywką bądź skutecznym blokiem. W drugiej partii wyrównany stan utrzymywał się praktycznie do drugiej przerwy technicznej. Fatalną serię bielskiego zespołu zapoczątkował zepsuty atak Jose Luisa Gonzaleza, po którym AZS nie oddał już seta.
Gospodarze na kilkupunktową przewagę wyszli już na początku seta (10:6). Na nic zdały się przerwy na żądanie trenera Piotra Gurszki, jak również zmiany w bielskim zespole. BBTS w słabym stylu przegrał mecz z bezpośrednim rywalem w tabeli.
AZS Częstochowa - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:18, 25:22, 25:17)
BBTS: Neroj, Gonzalez, Kwasowski, Ferens, Sobala, Polański, Dębiec (libero) oraz Pilarz, Błoński, Buniak, Kapelus.
db
Komentarze 4
Moim zdaniem, działacze mentalnie zostali na poziomie I ligi, za długo BBTS grał na tym poziomie rozgrywkowym i teraz trudno im jest przestawić na zarządzanie w lidze, obecnie, mistrzów świata! Z takimi wynikami robią sobie antyreklame, sponsorzy uciekają, trybuny pustoszeją, został tylko punkt przewagi zeby nie spaść na ostatnie miejsce w tabeli.
Klauzula informacyjna ›