W pierwszym meczu rundy rewanżowej siatkarze BBTS-u zagrają na własnym parkiecie z Jastrzębskim Węglem. Ale nie będą faworytem meczu. Każdy punkt to sukces.

Po ostatniej porażce z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (0:3) złości z postawy zespołu nie krył Piotr Gruszka. - Chciałbym, aby przeciwnicy przyjeżdżając do nas czuli, że zostawili kawał zdrowia i serca, nawet po wygranej w trzech setach. Nie potrafię zrozumieć naszej postawy. Graliśmy totalnie bez bloku, nie powstrzymując w żaden sposób siły ataku rywali. Dziwię się, że pozwoliliśmy przeciwnikom na tak wiele.

Po pierwszej części sezonu bielscy siatkarze zgromadzili na swoim koncie osiem punktów i zajmują trzecią lokatę od końca. To zdecydowanie lepszy dorobek niż ten uzyskany w debiutanckim sezonie, ale o zadowoleniu w zespole nie może być mowy.

Jak rozpoczną rundę rewanżową zawodnicy BBTS? Początek spotkania w sobotę o godz. 17.00 w hali pod Dębowcem.

db