Punktualnie w samo południe na boisku w Uniejowie rozegrany został mecz sparingowy Podbeskidzia z Cracovią. Bielszczanie ponieśli porażkę, ale ich gra momentami mogła się podobać.

Wynik w sobotnim sparingu ustalony został już do przerwy. Wpierw do siatki bielszczan trafił Przemysław Kita, który kilka minut później faulowany był w polu karnym przez Bartłomieja Koniecznego. Strzał z rzutu karnego na bramkę zamienił Mateusz Żytko. "Górale" byli blisci zdobycia bramki po strzale z rzutu wolnego Macieja Iwańskiego. Ten sam zawodnik kilka minut później w końcu trafił do siatki.

Ostatnie słowo należało jednak do piłkarzy z Krakowa. Zespołową akcję skutecznym strzałem wykończył Erik Jendrisek.

W drugiej połowie na murawie dominowali piłkarze Leszka Ojrzyńskiego, ale więcej bramek nie padło. Najbliższej szczęścia w 56. minucie był Piotr Tomasik, którego strzał trafił tylko w słupek, a dobitka Krzysztofa Chrapka została sparowana.

Podbeskidzie - Cracovia 1:3 (1:3)
Bramka: Iwański (33') - Kita (8'), Żytko (23' z karnego), Jendrisek (43')

Podbeskidzie: Pesković - Górkiewicz, Horoszkiewicz, Konieczny, Adu Kwame - Chmiel, Iwański, Kolcak, Trochim, Malinowski - Demjan. II połowa: Zajac- Sokołowski, Stano, Jarosz, Tomasik - Kołodziej, Lenartowski, Felsch (Śpiączka), Pazio - Chrapek, Cisse (Gladus).

 

db