To był prawdziwy dreszczowiec pod Dębowcem. Bielscy siatkarze grali w kratkę, ale w końcu nie można im odmówić woli walki. W przegranym polu został AZS Częstochowa.

W pierwszym secie bielszczanie popełniali sporo błędów, ale w końcówce poprawili skuteczność w ataku i zbliżyli się do rywali. Ostatecznie nie udało się zgarnąć premierowej parii, ale po zaciętej końcówce, w drugiej triumfowali już zawodnicy Piotra Gruszki. Trzecia partia, podobnie jak poprzednie, w swej pierwszej fazie była zacięta, ale po drugiej przerwie technicznej częstochowanie skutecznie finiszowali.

W secie czwartym bielszczanie rozpoczęli niezwykle skutecznie. Dobra gra w obronie i na siatce pozwoliła szybko uzyskać prowadzenie. Przewaga gospodarzy rosła, dzięki znacznej poprawie gry w niemal każdym elemencie. Widowiskowymi obronami popisywali się przyjmujący i libero, skuteczni byli zwłaszcza środkowi BBTS. Dzięki temu udało się doprowadzić do tie-breaku.

W decydującym secie lepsi okazali się miejscowi. Najlepszym siatkarzem zawodów wybrany Bartłomiej Neroj.

BBTS Bielsko-Biała - AZS Częstochowa 3:2 (23:25, 27:25, 20:25, 25:18, 15:12)

BBTS: Polański, Ferens, Neroj, Gonzalez, Buniak, Kapelus, Dębiec (libero) oraz: Pilarz, Sobala, Kwasowski, Bućko.

db