- Praca w trakcie przygotowań została wykonana prawidłowo, omijały nas urazy. Liga zweryfikuje nasz cel - mówi nam Damian Zdolski. W klubie pojawił się temat premii za awans.

W sobotę piłkarze bialskiej Stali rozpoczną piłkarską wiosnę. Pierwszym przeciwnikiem zespołu Rafała Góraka będzie Pniówek Pawłowice Śląskie. - W końcu zaczynamy, każdy na to czekał - mówi kapitan BKS. - Praca w trakcie przygotowań została wykonana prawidłowo, omijały nas urazy. Rozegraliśmy sporo sparingów, wszyscy sa gotowi do gry, przeziębienie dopadło tylko trenera - zdradza rozmówca. 

Zespół przygotowania do inauguracji zakończył w piątkowy poranek. - Trenowaliśmy na naturalnej nawierzchni w Wilamowicach. W tym tygodniu udało nam się zaliczyć kilka jednostek treningowych na trawie. To bardzo ważne w kontekście jutrzejszego spotkania - precyzuje 31-letni obrońca, który znalazł się w meczowej "18" wyselekcjonowanej przez sztab z kadry 23 zawodników.

W szatni nikt głośno nie mówi jednak o awansie. - Studzimy nastroje. Skupiamy się na każdym spotkaniu, a liga zweryfikuje nasz cel. Początek jest najważniejszy, pierwszych pięć kolejek pokaże o co powalczymy - mówi nasz rozmówca.

Damian Zdolski przyznaje jednak, że w klubie doszło do wstępnych rozmów ws. premii za awans. - Za wcześnie na konkrety. Ale prawdą jest, że odbyły się rozmowy w tej sprawie. Coś do podniesienia z murawy na pewno będzie - dodaje.

bak