Różnicą pięciubramek przegrał inaugurujący mecz rundy wiosennej MRKS Czechowice-Dziedzice. Podopieczni trenera Dariusza Kubicy musieli uznać wyższość Nadwiślana Góra.

Mający aspirację gry w trzeciej lidze zespół z Góry miał wcale niełatwe zadanie. Znana z mocno defensywnej taktyki czechowicka ekipa przyjechała na niedzielne spotkanie mocno zmobilizowana. Już w 11. minucie brazylijski napastnik Tevez, który w ub. roku testowany był przez ekstraklasową Jagiellonię po raz pierwszy pokonał tego dnia Bartosza Szubę. W 29. minucie golkiper MRKS popełnił błąd, który kosztował jego zespół stratę drugiej bramki. Na listę strzelców wpisał się Krzysztof Zaremba, który ostatnią rundę spędził w bialskiej Stali. Do końca tej odsłony rywalizacji więcej goli nie oglądaliśmy.

Po zmianie stron Nadwiślan jednak nie próżnował. W 48. i 81. minucie do kajetu sędziego ponownie trafił Tevez, który tym samym skompletował hat-tricka. Na pięć minut przed końcem spotkania wynik rywalizacji ustalił Adam Mateja.

W 71. minucie Damian Furczyk nie wykorzystał rzutu karnego (Szuba obronił).

Nadwiślan Góra - MRKS Czechowice-Dziedzice 5:0 (2:0)
MRKS: Szuba - Putek, Jonkisz, Biłka, Baranowicz - Then (79. Sz. Adamiec), Szczotka - Wójcikiewicz (59. Ciosek), Niemczyk, Sierota, Mocko (70. Szal).

bak