Historyczny triumf podczas turnieju ITF w Szczecinie do lat 18 triumf w grze pojedynczej święciła 14-letnia Maja Chwalińska. Zawodniczka bielskiego klubu nie straciła nawet seta.

Maja Chwalińska dopiero w listopadzie skończy 15 lat, mierzy 160 cm, a w szczecińskim turnieju w pokonanym polu zostawiła o trzy lata starsze i często o głowę wyższe rywalki. W singlu przebrnęła całą drabinkę bez straty seta. W drodze do finału oddała rywalkom zaledwie dziesięć gemów w czterech meczach i została najmłodszą zwyciężczynią tego turnieju.

W I rundzie Maja zdeklasowała Ukrainkę Annę Molchanovą 6/1, 6/0; w drugiej oddała trzy gemy Włoszce Giulii Carbonaro 6/2, 6/1. W ćwierćfinale nie pozostawiła złudzeń koleżance Martynie Kubce 6/2, 6/3. Najlepszy mecz w turnieju Chwalińska zagrała w półfinale. W 50 minut zmiotła z kortu rozstawioną z numerem "2" Słowaczkę Timeę Pavlickovą 6/0, 6/1, a w finale okazała się zdecydowanie lepszą od rodaczki Weroniki Falkowskiej 6/2, 6/3.

Szkoleniowiec młodej tenisistki ma nadzieję, że wygrana w turniej będzie trampoliną do kariery Mai, która w najbliższych dniach będzie rywalizować w turnieju podobnej rangi do Hamburga. W lutym Chwalińska zagra jeszcze na Litwie w turnieju G2.  Celem tenisistki bielskiego klubu jest awans do turnieju US Open, który rozegrany będzie we wrześniu.

db