Po wielu miesiącach piłkarze Podbeskidzia odczarowali własny stadion. "Górale" w znakomitym stylu pokonali dziś Lecha Poznań i wracają do walki o czołową ósemkę.

Bielski zespół rozpoczął strzelanie w pierwszej połowie. Znakomite podanie na wolne pole od Damiana Chmiela wykorzystał Robert Demjan, który podciął piłkę nad wychodzącym z bramki Jasminem Buriciem. Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Dawid Kownacki, ale Podbeskidzie szybko objęło prowadzenie za sprawą gola zdobytego przez Marka Sokołowskiego.

Na dziewięć minut przed końcem podanie od Adama Mójty wykorzystał Mateusz Szczepaniak, a wynik spotkania ustalił w ostatnich minutach pojedynku Jakub Kowalski. Asystę przy tym golu dopisał do swojego konta ponownie Mójta.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań 4:1 (1:0)
Bramki: Demjan (19'), Sokołowski (64'), Szczepaniak (81'), Kowalski (88') - Kownacki (63')

Podbeskidzie: Zubas - Sokołowski, Piacek, Baranowski, Mójta - Kowalski (89. Veretilo), Deja, Możdżeń, Chmiel - Szczepaniak (84. Tarnowski) - Demjan (78. Stefanik).

Lech: Burić - Kędziora, Arajuuri, Wilusz, Kadar - Sisinio, Tetteh, Jevtić (68. Kamiński), Gajos, Pawłowski - Nicki Bille (25. Kownacki).

db