Uraz sprawił, że w Pawłowicach na boisku zabrakło Dariusza Ruckiego. - Szkoda straconych punktów. Z tak słabym Pniówkiem jeszcze nie graliśmy - mówi asystent trenera.

- Mieliśmy gospodarzy "na widelcu”, lepiej się poruszaliśmy na boisku, lepiej operowaliśmy piłką, co niestety w żaden sposób nie przełożyło się na bramki i punkty. A te ostatnio niestety gubimy. Przed tygodniem ze Skrą powinniśmy prowadzić 2, 3:0 jeszcze do przerwy, a kończymy mecz remisem. Tak samo było z Pniówkiem, którego od pewnego momentu mieliśmy niemal „na łopatkach”. Tym sposobem w tydzień zgubiliśmy pięć punktów. Pocieszające w tym wszystkim jest to, że przynajmniej nasza gra dobrze wygląda - mówi Dariusz Rucki w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

Defensor skomentował również układ sił w trzecioligowej tabeli. - Potwierdzają się przedsezonowe przypuszczenia, o których przed startem nikt nie chciał głośno mówić, że dolnośląska część naszej grupy jest ciut słabsza. Nadal jednak uważam, że liga jeszcze długo będzie ciekawa. Ton pewnie nadawać będą ekipy z bardzo szeroko pojmowanego Śląska i Stal Brzeg. Zobaczymy tylko na ile rozpędu i animuszu beniaminkowi z Opolszczyzny wystarczy.

Foto: BTS/Paweł Mruczek

db