- Mam kontrakt na 2 lata, ludzie którzy mnie zatrudnili wierzyli we mnie. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jestem przygotowany merytorycznie, mam pomysł na naszą grę, ale czasem nie idzie - mówi Dźwigała.

- Byliśmy dziś bardzo nieskuteczni, dlatego przegraliśmy to spotkanie. Im dłużej ten mecz trwał, tym odległości między naszymi formacjami były większe i stąd pojawiły się groźne ataki zespołu z Mielca. W pierwszej połowie bardzo szybko odbieraliśmy piłkę rywalom. Na pewno zabrakło nam też dokładności w dośrodkowaniach. Były albo zbyt lekkie, albo przeciągnięte - mówił na konferencji prasowej Dźwigała.

Bielski trener nie rozważa podania się do dymisji. - Mam dobry kontakt z zawodnikami i wiem, że na pewno dali z siebie wszystko i bardzo mocno chcieli wygrać, dla kibiców, dla siebie i dla mnie również. Niestety się nie udało. Poza jakością zabrakło nam w tym meczu także szczęścia, jak wtedy kiedy Piacek nie trafił do praktycznie pustej bramki.

Foto: TSP

db