Od skromnego zwycięstwa pracę w Podbeskidziu rozpoczyna trener Jan Kocian. Z wysokości trybun wygraną "Górali" w Tychach oglądało ok. 450 kibiców z Bielska-Białej.

Podbeskidzie prowadzenie objęło już w 8. minucie spotkania, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego głową piłkę do bramki skierował Marek Sokołowski, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. W odpowiedzi po strzale Tomasza Boczka kapitalną paradą popisał się Rafał Leszczyński. Jeszcze przed przerwą dwie dobre okazje na zdobycie gola po dośrodkowaniu w pole karne zmarnował Josef Piacek.

Bielski zespół bramkę mógł stracić po strzale Daniela Tanżyny, który główkował po dośrodkowaniu w pole karne. Po nieco ponad godzinie gry piłkę podawał Łukasz Zakrzewski, a uderzeniem głową do bramki tyszan trafił Damian Chmiel.

GKS Tychy - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:1 (0:0)
Bramka: Chmiel (64')

GKS: Florek - Górkiewicz, Boczek, Tanżyna, Mańka - Grzybek, Bukowiec (73. Hirskyi), Arezina (76. Szumilas), Grzeszczyk, Radzewicz - Varadi (67. Mączyński).

Podbeskidzie: Leszczyński - Zakrzewski, Deja, Piacek, Magiera - Sierpina (85. Kołodziej), Chmiel, Sokołowski, Dolny (46. Janota), Podgórski (90. Tarnowski) - Demjan.

Foto: TSP

db